Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że koniec z bezsensownym spędzaniem czasu. Pora się za siebie wziąć! Każdego dnia mamy 24 godziny i to od nas zależy jak je wykorzystamy oraz co osiągniemy. Zaczęłam się szkolić - przeczytałam wiele książek, artykułów, chodziłam na różne konferencje, które bardzo mi pomogły. Dlaczego? Bo podstawą dobrej organizacji jest zauważenie, że w moim życiu nie wszystko działa (nie realizuje swoich celów, brakuje mi czasu na podstawowe, codzienne czynności) i że w końcu chcę to naprawić.
Co uważam za fundament zarządzania czasem? Uświadomienie sobie jak JA postrzegam czas. Podejście do niego można podzielić na trzy kategorie, odnoszące się do: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Sukcesem jest, aby sprawić, by między nimi zapanowała równowaga.
I. Orientacja na przeszłość - wykazując ją, skupiasz się głównie na rozpamiętywaniu tego, co było.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale takie podejście bardzo wpływa na Twoją teraźniejszość i na decyzje, które obecnie podejmujesz. Czy to jest złe? Orientacja na przeszłość, jak wszystko, ma wady i zalety. Kluczowe jest jednak Twoje podejście.
* pozytywne podejście - rozpamiętujesz pozytywne wydarzenia, których doświadczyłeś - były dla Ciebie miłe, ważne, satysfakcjonujące. Jeśli przyjdzie Ci do głowy negatywny incydent, nie patrzysz na niego jak na porażkę, ale dobrą lekcję, z której możesz czerpać teraz - to minęło, nauczyłeś się zachowywać już w takich sytuacjach i potrafisz wyprowadzić dobro z tego, co miało miejsce.
* negatywne podejście - patrzysz w przeszłość, co wpływa na Ciebie destrukcyjnie. Masz w głowie jedynie negatywne, smutne i krzywdzące wydarzenia. Nie skupiasz się na pozytywnych aspektach z przeszłości - nawet ich nie dostrzegasz. Jesteś także osobą, która wiecznie ma mnóstwo obowiązków, choć na szczęście dobrze sobie radzi z ich wykonywaniem. Jest to jednak sposób, aby uciec od tego, co boli Cię wewnętrznie. Nie ważne czy Twoje zadanie jest pożyteczne, czy też nie ma ono najmniejszego znaczenia - Ty realizujesz je najlepiej jak potrafisz.
Oczywiście logiczne jest, że osoby o negatywnym podejściu do przeszłości patrzą negatywnie w przyszłość.
Pozytywne podejście może pomóc Ci w osiąganiu celów poprzez umiejscowienie Cię w historii, Twojej historii. Poczujesz się pewny swojej pozycji, co pomoże Ci spełniać marzenia w przyszłości. Jesteś odważny, nie boisz się podejmować decyzji. Takie podejście jednak nie musi być najlepsze. Nieustanne życie wspomnieniami potrafi Cię zahamować w kwestiach przyszłości i teraźniejszości. A przecież ważne jest to co TU i TERAZ.
Negatywne podejście do przeszłości jak sami się pewnie domyślacie wcale nie jest korzystne. To zagłębianie się w swoich bólach, niepowodzeniach - zamiast budować swoją samoocenę jak najwyżej, Ty ciągniesz ją na samo dno - użalając się nad sobą. Z takim podejściem nie widzisz nadziei na fajną przyszłość.
II. Orientacja na teraźniejszość - dzieli się ona na dwa podejścia. Pierwsze z nich to podejście "nie zależy mi" - swoją postawą olewasz wszystko i wszystkich. Nie widzisz sensu w robieniu czegokolwiek. Drugie podejście to tzw. "żyj chwilą" - chcesz czerpać z życia, wiesz, że YOLO (You only live once). Patrzysz na dzień tak, jakby następnego miało już nie być - korzystasz z tego co masz i czego możesz doświadczyć każdego dnia.
* pozytwyne podejście - jesteś spontaniczny, lubisz dobrą zabawę i przygody, podczas których zaznasz wysokiej adrenaliny. To ona jest Twoją motywacją.
* negatywne podejście - według Ciebie nie ma ani jednej rzeczy, którą można by się było zainteresować - nie widzisz żadnego celu. Nie jesteś ani entuzjastą, ani skrupulatny. Po prostu - jesteś.
Które podejście jest dobre? Z obydwu płyną jakieś zalety.
III. Orientacja na przyszłość - to ona jest Twoją motywacją, powodem dla którego warto wstać każdego dnia. Prawdopodobnie starasz się planować wszystko z wyprzedzeniem, aby osiągnąć to, co dla Ciebie ważne - tyczy się to różnych aspektów. Jeśli jesteś osobą zorientowaną na przyszłość - nie spóźnisz się na umówione spotkanie i zawsze będziesz realizował to co obiecałeś. Jest to jedank oparte na stresie i lęku, ponieważ żyjesz w świadomości, że musisz poświęcić się "dzisiaj", aby zapracować na jutro.
* pozytywne aspekty - orientacja na przyszłość idealnie nadaje się do wyznaczania sobie celów oraz opracowywaniu drogi do ich osiągnięcia. Nie ma dla Ciebie problemów - entuzjastycznie podchodzisz do ich rozwiązania oraz jesteś zdeterminowany, aby osiągnąć sukces. Takie podejście może jednak zepchnąć na dalszy plan Twoje obecne obowiązki.
* negatywne aspekty - jeśli nie widzisz swoich obecnych potrzeb, wybiegasz w przyszłość i chcesz osiągnąć cel - sam w sobie. Bierzesz za dużo obowiązków, z których większość jest niemożliwa do zrealizowania. To powoduje, że przestajesz się wyrabiać. Nie czujesz się spełniony, ponieważ poświęcasz to, co daje Ci radość i satysfakcję na rzecz tego, co będzie miało znaczenie w przyszłości.
Odnalazłeś się, w którejś z tych orientacji? A może widzisz siebie, w mniejszym lub większym stopniu, w każdej z nich? Nie zawsze Twoje podejście do życia jest pozytywne? Nie przejmuj się! Wystarczy nad sobą popracować - można to zmienić. Czy Twoim zdaniem opisane przeze mnie postawy wobec czasu znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości?