W tym semestrze na szczęście sesja jest dla mnie tylko wspomnieniem. Jednak wiem, że niektórzy jeszcze zmagają się z wyzwaniami jakim są egzaminy. Niektórym nauka idzie łatwo, innym niestety jest trudniej się zmotywować. Dlatego mam kilka propozycji jak dobrze przygotować się do sesji i nie zwariować.
Jeśli myślisz, że zaproponuję Ci pobudkę o 5 rano i naukę do świtu następnego dnia to grubo się mylisz! Wyśpij się, ale wstań o rozsądnej porze - myślę że południe nie jest najlepszym pomysłem; Ósma lub dziewiąta będzie strzałem w dziesiątkę!
Nie leż i nie przeciągaj czasu w łóżku. Dzwoni budzik? Po prostu wstań, leć pod prysznic i zjedz śniadanie.
Jeśli zastanawiasz się czy wejść na Facebooka, Instagrama, Pinteresta, Twittera czy cokolwiek innego, mówię: NIE. Pewnie Ty też zauważyłeś zależność, że kiedy wchodzisz na te różne portale godziny uciekają w niesamowitym tempie - godzina lub więcej jest już za Tobą, spożytkowana na niczym.
Duże znaczenie dla wielu osób ma czystość w miejscu pracy. Po prostu, nie można uczyć się w syfie! I nie dlatego, że nie możesz nic znaleźć, ale ciężko jest się skupić w takim pomieszczeniu.
Nie wiesz czy dla Ciebie ma to duże znaczenie? Spróbuj i sam się przekonaj. Według mnie nie powinno być gorzej.
Jak dla mnie duże znaczenie ma zapisywanie planu dnia. Można to zrobić rano, a nawet poprzedniego wieczoru, kiedy jesteś już w łóżku. Nie musisz pisać wszystkiego po kolei, od pobudki do zgaszenia nocnej lampki. Napisz czego chcesz się nauczyć danego dnia, co musisz załatwić na mieście, z kim chcesz się spotkać.
Nie zwlekaj! Bierz się do roboty! Telefon, zbędne zakładki w przeglądarce, telewizor, muzykę - odrzuć w kąt. Teraz jest czas na naukę! Jak się uczyć, żeby było efektywnie? Na pewno nie od świtu do nocy. Najlepiej jest uczyć się godzinę lub dwie, a potem zrobić sobie krótką przerwę - KRÓTKĄ! 5-10 minut. Aby nie stracić poczucia czasu nastaw sobie przypomnienie w telefonie, alarm lub nastaw czasomierz. Takie „bloki naukowe” warto powtórzyć 3 razy, a następnie zrobić dłuższa przerwę, np. 30 minutową.
Tylko pamiętaj! Jeśli się uczysz, to nie odchodź co 5 minut po picie, jedzenie, długopis. Wszystko co uznasz za niezbędne na najbliższe godziny naszykuj wcześniej lub przynieś sobie w czasie zarządzonej wcześniej przerwy.
TRZYMJ SIĘ PLANU! To naprawdę ważne. Jeśli wypracujesz sobie umiejętność trzymania się harmonogramu - nie zginiesz.
Pewnie zastanawiacie się co z obiadem. Jeść trzeba, a sam się nie zrobi. 30 minut w ciągu dnia to zbyt mało czasu, aby cokolwiek zrobić. Oczywiście, jeśli potrzebujesz dłuższej przerwy zrób ją sobie. To harmonogram jest dla Ciebie, a nie Ty dla niego.
Większość osób nie jest nocnymi Markami, więc siedzenie po nocach często się nie sprawdza. Jeśli nim nie jesteś to nie zarywaj nocek; 22:00 i dobrze być w łóżku. Jeśli natomiast jesteś nocnym Markiem to też nie siedź do świtu; jutro też trzeba wstać.
Pamiętaj, aby każde wykonane zadanie skreślić lub odhaczyć. To naprawdę satysfakcjonujące i motywujące, że coś poszło zgodnie z Twoim planem.
Podsumowanie najważniejszego:
- Na czas nauki zostaw telefon, laptop, telewizor w kącie. Nie korzystaj z nich w czasie nauki; są od tego przerwy.
- Rób regularne przerwy - Twój mózg też musi odpocząć.
- Dbaj o przestrzeń w której się uczysz - zachowaj tam porządek.
- Co jakiś czas rób dłuższą przerwę na regenerację.
- Nie siedź po nocach, Twój organizm potrzebuje snu.
- I PAMIĘTAJ! Sporządzaj harmonogram! Najlepiej dzień wcześniej, aby od rana zacząć efektywnie dzień.
Polecam też, jeszcze przed studiami, znaleźć idealną metodę nauki, dzięki której uczymy się dużo szybciej. Moja współlokatorka korzystała z fiszek i przerabiała całe swoje notatki na fiszki, ja uczyłam się z baaaardzo kolorowych notatek, z zastrzeżeniem, że jeden kolor to jeden przedmiot. Niestety dwanaście egzaminów w ciągu dziesięciu dni skończyło się jednym egzaminem we wrześniu, ale i tak jestem z siebie dumna, że dałam radę :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, sposobów jest mnóstwo. Ja też mam kilka swoich "patentów", o których na pewno będę pisała w kolejnych postach.
UsuńEgzaminów Ci gratuluję - sesja to nie jest łatwa przeprawa, ale dałaś radę :)